ASPAT i ALAT alarmują!
i opowieści z krainy mchu i paproci snują.
Że może ten weekend nie przyniesie tyle smażonego,
i dieta vege jest zdrowsza niż spożycie schabowego.
Te dwa składniki alarmowe
niech nie będą dla was niczym nowe
czerwone latarnie organizmu,
który w jedzeniu nie uznaje cynizmu.
I po pewnym czasie wyrzuci Ci te spożyte kalorie,
po których nie czuł się wybornie.
Do sedna niech zmierza ten wstęp przydługi,
że niczym dla płótna malarza podstawą są sztalugi,
tak naszej zdrowia kondycji zbudowanie
może być poprzez krwi rozmazywanie.
Ale nie chcę byście ją upuszczali do misy szklanej,
lecz dali ociupinkę tam gdzie mogą być jej właściwości zbadane.
Żyjemy już w czasach wysokiej świadomości,
w których poprzez pewne wyniki organizm wysyła nam wiadomości.
Niczym w samochodzie komputer pokładowy,
krew wyrzuci nam błędy i określi, jeśli jest, stan chorobowy.
Nic dzisiaj nie umyka narzędziom diagnostycznym,
nawet jeśli objaw wydaje się w swych objawach liczny.
Nie szukajmy dróg na skróty z komórki ekranu,
bowiem nikt nie uzna odpowiedzialności za pogorszenie waszego stanu.
Chociaż mnóstwo jest "diagnostów" internetowych,
wiedzcie, że im bardziej ich rady dotrą do Waszej głowy,
to i tak tylko może uzdrowią Waszą świadomość,
organizm rzadko. Taką mam dla was wiadomość.
Ot takie cykliczne kłucie w podbrzuszu,
nikt pewnie z nas nie puściłby mimo uszu.
Od razu przeczytamy, że to trzustki kaplica,
i Pan Google poleca dobór odpowiedniego znicza,
który zapłonie obok katafalku lub na nagrobku.
a krew zapamiętała co wy macie w spożycia dorobku.
Nie określi co było zjedzone dnia poprzedniego,
lecz określi trend żywienia codziennego.
Czy w ten weekend było zbyt dużo spożyte,
a w głowie rozkmina czy dębowe deski trumny będą należyte.
Nie zachęcam was byście lekceważyli objawy,
gdyż wiem że za kłuciem mogą truć się trudne sprawy.
Po prostu poddajcie się rzetelnej diagnostyce,
a nie takiej co fałszywe zrodzi obietnice.
Żelazo, hematokryt, crp, aspat, alat z wyciągu odczytacie,
a ich interpretację zostaw lekarzom bracie.
Lepiej zawsze zapobiec katastrofie,
więc życzę wam w ostatniej już strofie,
by nie każdy weekend był przechulany,
i nie każdy niech niesie karkówki kęs węglem zjarany:)
Bądźcie zdrowi